Po calonocnej podrozy blowijskim sypialnym autobusem dotarlismy na slona pustynie. Jest ku__a MINUS DZIESIEC stopni celsjusza!!! Zamarzamy. Zaraz wskakujemy do jeepow i znikamy na 3 dni! Juz tesknie za cieplym-zimnym LaPaz... aaaaarrrgghhhhhhh...
PS. Pierwszy raz w zyciu pisze w rekawiczkach na klawiaturze.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Salar de Uyuni! Pieeeeeekna... pilnujcie plecakow jak bedziecie w nocy pakowac je na jeepy. My tez spalismy we wszystkim co mielismy...w czapkach na glowach tez :-)
ReplyDelete