Saturday, June 20, 2009

Dzien 16 - znowu La Paz - czyli odpoczywamy


Dzis totalna laba. Oddalismy tone prania do pralni i zwiedzamy LaPaz... ja zas dlubalem kilka godzin bloga zeby nadrobic zaleglosci :)


















Ciekawostka jest slynny targ czarownic o ktorym pisalem juz wczesniej, pelen eliksirow, embrionow lam i innych okropienstw...







zaglebiamy sie dalej w LaPaz...






... a w nocy, juz w dziesieciu ruszamy autobusem aby przez trzy dni podiwiac nieziemskie krajobrazy najwiekszej na swiecie slonej pustynii -Salar de Uyuni. Kontakt znowu sie urwie...


1 comment: