Friday, June 5, 2009

Dzien zero – Warszawa - Parszywa 13tka

Po chyba najgorszym tygodniu pracy w tym roku, w końcu wylądowaliśmy z Sebą w Warszawie. Oczywiście rano, bo przed nami ostatnie warszawskie spotkania. Nasza grupa miała dotrzeć do Warszawy około 22.30 z mega popieprzonym planem ”nie spać w ogóle” i prosto po imprezie, o 4 rano, uderzyć na lotnisko. Plan, niebezpieczny w swej prostocie, zaowocował wieczorem, który na długo (u niektórych bardzo długo) pozostanie w pamięci. :) Ekipa 13tu wspaniałych lub w niektórych kręgach - parszywa trzynastka - po przejściu przez klub Enklawa, a później Platinium, pojawiła się na lotnisku w doskonałej formie. Niespodzianką było zaś pojawienie się nie wiadomo skąd komitetu pożegnalnego w postaci dwóch przemiłych Pań, które podobno poznaliśmy na imprezach... Próbowaliśmy ustalić genezę tego wydarzenia, ale wersje bardzo się różnią, więc zostawmy ten temat historykom. :)
LECIMY!!!

No comments:

Post a Comment