Dotarlismy do Puno nad jezioro Tikikaka. Caly dzien na luziku, zwiedzanie okolic Puno, jeziora oraz plywajacych na nim wysp z trzciny. Wypoczywamy. Wieczorem lokalna imprezka, beda jaja jak berety:))) Jutro ruszamy o 6 rano lokalnym autobusem na granice i do Boliwii i bedziemy jechac nim przez caly dzien... na bank na ostrym kacu :)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment