Tuesday, July 14, 2009

Hmmm...

minely juz ponad 2 tygodnie od powrotu...jedno z ostatnich naszych wspolnych zdjec w Limie ( z jakims pilkarzem ktory lecial tym samym samolotem:)



W Amsterdamie pozegnalismy sie z Seba, a w Warszawie z Mackiem...


zalozny zostal wspolny tajny adres mailowy dla trzynastki i rozpoczely sie wspominki. Kilka z nich pozwole sobie przytoczyc (bez zgody autorow:)

==========

Witam Szanownych Panow.
Czy tylko ja zauwazylem, ze dzis czwartek? ;) Chcialbym przy tej okazji zasugerowac zaistnienie nowej swieckiej tradycji. ;) Proponuje KAZDY czwartkowy wieczor rozpoczynac mala przekaska w Hooters. Nastepnym punktem stalego programu bylyby male negocjacje z bramka i obczajanie wstepne laseczek w kolejce. Zaraz po tym wjazd na parkiet klubu Gotica! Tam juz dowolnosc. Mozna na przyklad:
-usmiechac sie do kazdej,
-dylac do upadlego,
-oblewac ludzi drinkami,
-surfowac na ogrodzeniu/meblach,
-Callanowac,
-skakac po kanapach,
-gubic odzienie wierzchnie...
itp. itd.
Dalsza czesc nocy do przeglosowania na biezaco - (....) ;)

Z trasy Srem-Poznan rozmarzony serdecznie Panow pozdrawiam. Serdecznie. Z bananem na ryju! Vamos kurwa! Buenos, kurwa, Aires!

=========

testing, testing...
z rzeczy nowych... jakby ktoś nie zauważył:
-woda z kranu leci i się nie kończy... i jak się chce, to jest gorąca...
-woda z nieba leci... coś takiego jak deszcz jednak istnieje
-kasków kurwa nie ma, zgineli czy cuś?
-da się jechać furą i nie trąbić...
-meloniki jednak nie są wszędzie
-w nocy może być ciepło
-koleś w kolejce do kina nie wie co to "vamos, kurwa"
-mimo powszechności internetu i wolnego czasu Surfing Mushroom... blog nie rośnie
-zdjęć na serwerze albo nie ma, albo ktoś mnie wjebał w zginięcie kasków...
-ciuchy można trzymać poza plecakiem
-są inne ciuchy niż Vesuvio
-na imprezie nie leci konfetti, balony, a co druga laska nie jest prześliczną brunetką
-od trzech dni nikt mnie nie oblał colą
-w knajpie nie wiedzą co to alpaca
-gmail otwiera się lekko szybciej niż 5 minut
-w pizzerii mają więcej niż 7 ciast na pizzę w ciągu wieczoru, ale... chujowych
-na lotnisku nie ma koni
-tubylcy na wsi nie chcą wpuszczać na imprę i nie dają bimbru po siłowaniu na łapę :-)
-Baron w czwartkowe noce jakby mniej się uśmiecha :-)

chujowo generalnie, no i te jebane kaski...
ale vamos, kurwa... jeszcze 11 miesięcy i obawiam się, że kilka spraw się powtórzy :D


=========



moja typowa rozmowa z koleżanką:

- zobacz nasz blog - adres
- juz widzialam, dostalam adres od kolezanki, ktora zna Jurka..
=========


Tabi:

Szybka myśl...
jak to jest możliwe, że przez trzy tygodnie w TAKIM gronie, przebywajac 24h/dobe nikt sobie w ryj nie dał?

nie mogę tego objąć głową...

Przykladowa odpowiedz:


Mysle, ze to przez to, ze niektorzy z nas sa poprostu za wysocy i
trudno do nich dosiegnac, inni maja miecze swietlne, wiec lepiej z
nimi nie zaczynac... powodow mozna by wymieniac kilka, jednak nawet
jezeli ktos juz by spelnil wszystkie warunki, to poprostu wszechobecna
maniana wykluczala jakakolwiek inicjacje tego pomyslu, w jakiejkolwiek
formie :-)


no i niektorzy maja tez takie czarne paski przy kimonach (przyp. red)

=========


i tak dalej:) Jestesmy juz po jednej gruuubej imprezie z Johny Walkerem, Seba z Muniem odkryli fejsbuka, Maciej niestety odkryl frauda na karcie co powoduje ze impra w Limie moze gladko przejsc do najdrozszych w historii (OBY NIE!!!, trzymamy kciuki!) Tomek juz zdazyl jebnac w Poznaniu komus z polobrotu, Seba wykorzystal tajna moc Yody aby przekonac bramke w Blue Berry Bar aby Tomka nadal wpuszczali itp... life goes on... a do nastepnej wyprawy... juz tylko 11 miesiecy!!!!

========

Tekst wyjazdu (bezdyskusyjnie) - wiejska remiza, muzyka nagle cichnie, mikrofon skrzeczy... i w te slowa odzywa sie lokalny strazak:

"Zgineli dwa kaski... jak sie nie znajda, to dyskoteka BEDZIE, ale ROZJEBANA"

dziekuje za uwage:)

Aha - jakby ktos tesknil za moja tworczoscia pisarska to popelnilem w swoim zyciu jeszcze jeden blog... Znacie film pt.: "Gra" z Michalem Douglasem? A wiec moi kochani koledzy zrobili mi taka jazde jak w filmie, ztym ze przez prawie caly miesiac - zapraszam do archiwalnego BLOGA najlepszego miesiaca kawalerskiego w Polsce

No comments:

Post a Comment